Oszukali nas. Cała Polska okrada... Miał być pendolino, był spierdolino, zwykły pociąg. Nasz 3 tygodnie temu miał wypadek i obecnie jest szpachlowany u Janusza w garażu. Dowiedzieliśmy się, że możemy złożyć reklamację, więc tak właśnie zrobimy.
Po przyjeździe na Dworzec Centralny pożegnaliśmy nasze ukochane, które odprowadziły nas do stolicy, po czym udaliśmy się wprowadzić piwo, żeby uczcić początek wyprawy.